poniedziałek, 20 kwietnia 2009

Anonimowa osobowość internetowa

Istnieją w Internecie narzędzia typu blogi, fora, gdzie można uzyskać względną anonimowość. Pojawił się też jednak trend prezentacji własnej osoby pod imieniem i nazwiskiem na portalach zawodowych typu Goldenline, LinkedIn czy Profeo.

Mój profil (jako właściciela firmy) jest jednocześnie wizytówką firmy na wspomnianych portalach. Miejsce idealne do tego by „sprzedać” samego siebie lub swoje produkty czy usługi. Na portalach tych człowiek sam staje się produktem. To poprzez publiczne wypowiedzi możemy przyciągnąć pracodawców, zleceniodawców, klientów. Ale też przy nieumiejętnym zarządzaniu własnym profilem możemy te same osoby do siebie zniechęcić.

Obecnie każdą osobę, z którą zamierzam współpracować „prześwietlam” w Internecie. Jeśli danej osoby nie znajduję w przestrzeni Internetowej jest ona również dla mnie niewidzialna na polu współpracy. Jeśli znajduję jej profil w Internecie (czy to blog pod własnym imieniem i nazwiskiem czy konto na Goldenline) to ma plus na wstępie. Ale taki profil podlega z automatu ocenie. Wypowiedzi publiczne dają obraz tego jak będzie wyglądać współpraca na tle zawodowym.

Wiem, że ja również jako dostawca podlegam podobnej ocenie moich klientów.

Nawet z pozoru niewinna pisanina może powodować moralnego kaca parę lat później. Pozostawianie Googlom negatywnego materiału o swojej osobie nie jest rozsądnym posunięciem a usunięcie własnych wypowiedzi nie jest takie proste jakby się wydawało.


Tak więc pojawia się potrójna osobowość: internetowa pod pseudonimem, gdzie możemy sobie pozwolić na więcej luzu i brak kontroli, ta internetowa ale obrandowana realnym imieniem i nazwiskiem i ta ze świata realnego – która najczęściej będzie formą pośrednią pomiędzy tą całkowicie kontrolowaną internetową i tą internetową pod pseudonimem.

Pytanie, która z tych osobowości najbardziej oddaje osobowość pierwotną, prawdziwą?

Ta niekontrolowana, ta nieokrzesana… moim zdaniem jest kluczem do poznania człowieka.

Jeśli człowiek pozostaje anonimowy pozwala sobie na wyrażanie poglądów nieakceptowalnych społecznie. Pozwala sobie na zachowanie nieakceptowalne społecznie. Taki człowiek nie zmienia swoich poglądów gdy jest identyfikowany. On wtedy ich tylko nie ujawnia z obawy o negatywne konsekwencje wypowiedzenia ich.

Sama jestem typowym outsiderem. Zostałam czarną owcą w rodzinie. Jestem leseferystką, twierdzę, że człowiek jest na wskroś egoistyczny a altruizm jest tylko pochodną egoizmu, uważam, że każdy ma prawo decydować o swoim ciele i swoim życiu (pod warunkiem że nie przekracza granicy wolności drugiego człowieka), uważam że... [i tu jeszcze wiele innych "uważam", lub "wiem" o czym jeszcze nie raz tu wspomnę ;-)]. Tego typu postaw nie jest w stanie zaakceptować przynajmniej 99% społeczeństwa.

Dlatego właśnie postanowiłam pisać tego bloga pod pseudonimem. Stopa Procentowa to moje prawdziwe JA.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz